W dobie koronawirusa jedzenie serwowane na wynos czy na dowóz stało się dla branży gastronomicznej synonimem przetrwania. Nic dziwnego, to jeden ze sposobów na utrzymanie zamkniętej gastronomii. Jak radzić sobie, gdy zwykłe obwieszczenie menu na stronie nie wystarcza? I jakie wnioski wyciągnąć na przyszłość po koronawirusie?
Gdy epidemia zaczęła panoszyć się po świecie, a polska gastronomia została zamknięta, szybko zrozumieliśmy, jak wielką wagę ma działanie. Za nami pierwszy szok i pierwsze kroki, przed nami pierwsze wnioski.
Naturalnie najpopularniejszym i najszybszym działaniem jest przerzucenie wszystkich sił na przygotowywanie jedzenia na wynos czy na dowóz – jest to jednak rozwiązanie krótkofalowe. O co zadbać szczególnie, aby takie menu przynosiło zyski również wtedy, gdy gastronomia wróci do działania?
Spis treści
- Bezpieczeństwo jedzenia na wynos czy na dowóz
- Menu na wynos czy na dowóz
- Bądź eko!
- Na wynos, na dowóz, na… stałe?
Bezpieczeństwo jedzenia na wynos czy na dowóz
Wydawać by się mogło, że to kwestia wręcz zbyt oczywista, ale jest jednak szalenie trafna.
Zachowanie zasad bezpieczeństwa może być kluczowe dla wielu gości, którzy zastanawiają się nad zamówieniem jedzenia na wynos. Goście nie widzą bowiem, czy restauracja ma przygotowany harmonogram sprzątania lokalu ani jakich środków używa do dezynfekowania powierzchni.
Nasza propozycja: pokaż w swoich mediach społecznościowych, jak gotujesz jedzenie na wynos. Film, live cooking, krótka „wizyta” w kuchni okraszona opowieścią zza kulis. Niech obserwujący Twoją restaurację fani zobaczą, że dbasz o ich zdrowie, stosując odzież ochronną i wybierając produkty wysokiej jakości. Pokaż przygotowanie jednego z dań z menu na wynos czy na dowóz od składników po zapakowanie.
W nowej rzeczywistości równie ważny jest harmonogram sprzątania lokalu. Warto zawiesić go przy wejściu, na stronie internetowej czy w mediach społecznościowych. Niech sprzątanie stanie się dobrze widoczną sprawą, a Twoi goście wiedzą, że leży Ci na sercu ich zdrowie i bezpieczeństwo.
Menu na wynos czy na dowóz
Po zmianę menu na bardziej odpowiednie dla posiłków na wynos czy na dowóz sięgnęło wielu restauratorów. W takim jadłospisie jak nigdy wcześniej liczą się preferencje gości – warto sięgnąć po tzw. evergreeny, czyli najpopularniejsze dania, jednak nie można zapomnieć o sposobie ich przygotowywania. Ile czasu potrzeba do ich przyrządzenia? Czy ich tekstura i konsystencja wytrzymają szczelnie zapakowane na wynos czy na dowóz? Takie rzeczy warto solidnie przemyśleć.
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby menu dopasować do wyjątkowych okazji, nie tylko świąt kalendarzowych. Przygotuj jadłospis na randkę, niedzielny obiad, królewskie śniadanie. Dobrze, aby goście czuli, że restauracja chce zaspokoić ich potrzeby nawet w niespodziewanej sytuacji – czy na wynos, czy na dowóz.
Bądź eko!
Obecnie najczęściej stosowane rozwiązania w pakowaniu jedzenia na wynos czy na dowóz nie należą do kategorii ekologicznych. Królują plastikowe sztućce, styropianowe pudełka i jednorazowe siatki. Jeśli jednak do tej pory Twoja restauracja chwaliła się ekologicznym podejściem, zostań na tej ścieżce. Papierowe torby, pudełka z trzciny cukrowej i bambusowe sztućce to opcje, które z pewnością sprawdzą się na wynos czy na dowóz – wiele z nich znajdziesz w systemie e-bidfood.pl.
W tym miejscu warto też wspomnieć o maskach i rękawiczkach – lepiej zainwestować w rozwiązania wielorazowego użytku lub takie, które są biodegradowalne. Istnieją na rynku rękawiczki ekologiczne i maseczki, które można bez problemu prać i dezynfekować.
Na wynos, na dowóz, na… stałe?
Twoja restauracja skutecznie przestawiła się na przygotowywanie jedzenia na wynos czy na dowóz? Pomyśl, czy to nie rozwiązanie na stałe. W większych miastach funkcjonują już tzw. ghost-kitchens – istnieją też przewidywania, że z czasem wirtualne kuchnie staną się znacznie bardziej popularne od kuchni tradycyjnych. Zastanów się też, czy nie warto postawić na kooperację ze znajomymi, pobliskimi restauratorami?
Powodzenia!