Chcesz wspomóc swoje dowozy i wynosy? Spieszymy z pomocą! Oto 6 pomysłów na to, jak uzyskać wynik: gastronomia vs koronawirus 1:0!
Sprzedaż jedzenia na wynos i w dowozie to w świetle obecnego prawa jedyna forma prowadzenia lokalu gastronomicznego. Dla wielu restauracji, które do tej pory nie weszły w delivery, to nie jest dobre rozwiązanie. Oczywiście warto zachęcać swoich gości do zamawiania jedzenia na wynos i w dowozie bezpośrednio, ale może to nie przynieść wymiernych skutków.
Poznaj więc sześć pomysłów na to, jak działać w dobie koronawirusa!
Spis treści
- Produkty na sprzedaż detaliczną – gastronomia a koronawirus
- Dla dzieci – mobilna stołówka
- Dla dorosłych – prywatny kucharz, catering
- Garmażerka
- Nowe, ciekawsze menu
- Aktywność w mediach społecznościowych – gastronomia a koronawirus
Produkty na sprzedaż detaliczną – gastronomia a koronawirus
Czy będą to zakwasy, bułki, świeżo wypalone ziarna kawy, surowe makarony czy domowe ciasta warto wykorzystać własne zasoby i zacząć sprzedawać gotowe produkty. Obecnie na popularności zyskuje żywność funkcjonalna, czyli taka, która oprócz zaspokojenia głodu ma pomóc w zapobieganiu chorób lub walce z samą chorobą. Dlaczego więc nie skorzystać z tego trendu? Kiszonki to źródło probiotyków, które wspomagają odporność.
A może odnajdziesz nowy pomysł na biznes w obwoźnej piekarni? Zorientuj się w najbliższym sąsiedztwie, czy taka realizacja się sprawdzi. Samodzielne pieczenie chleba np. z mąki orkiszowej, żytniego na zakwasie, pełnego ziaren czy nawet bezglutenowego może być absolutnym hitem – szczególnie w niehandlowe niedziele.
Dla dzieci – mobilna stołówka
Duża część dzieci musi uczestniczyć w zajęciach zdalnych z własnych domów, a przecież chodząc do stacjonarnych szkół, korzystały ze stołówek. Pomyśl więc, czy nie stworzyć menu dziecięcego, uwzględniając różne nietolerancje pokarmowe. Tym bardziej, że rodzice tych dzieci mogą nie mieć czasu na gotowanie, również pracując z domu.
Co zaproponować w menu? Postaw na kuchnię polską, zdrowe burgery, spaghetti i treściwe zupy. Koniecznie pamiętaj o jakimś ciekawym deserze – najlepiej wykorzystującym superfoods.
Jak wypromować taki biznes? Poszukaj na Facebooku lokalnych grup zrzeszających rodziców z danej dzielnicy miasta. Gdy lockdown wreszcie się skończy, tacy klienci z pewnością do Ciebie wrócą.
Dla dorosłych – prywatny kucharz, catering
Private chef to zawód, który nawet w czasach pandemii może mieć wzięcie. Obecnie diety pudełkowe przeżywają prawdziwy boom. Grupą docelową tego rodzaju cateringów są przecież pracownicy, którzy podczas pandemii zarówno pracują z biura, jak i własnych mieszkań. Zaproponuj więc kilku swoim stałym klientom indywidualną dietę i gotuj dla nich 5 posiłków dziennie. Możesz nawet zaoferować im zniżkę, jeśli zareklamują Twoją ofertę w swoich social mediach. Takie lokalne działanie może przynieść zaskakujące efekty!
A może wśród Twoich klientów lub znajomych jest ktoś, kto prowadzi popularny profil w social mediach i ma spore zasięgi? Odezwij się do tej osoby i zaproponuj współpracę na zasadzie wzajemnego polecenia. Takie działanie pomoże rozreklamować Twój biznes.
Garmażerka
Tutaj pole do popisu jest ogromne. Począwszy od hitów kuchni polskiej, jak domowe pierogi, knedle czy kluski, po różnego rodzaju pasty śniadaniowe czy kiełbasy w słoikach.
Możesz też stworzyć własny koncept wegegarmażerki i oferować wegetariańskie / wegańskie jedzenie. W tym profilu kulinarnym dzieje się tak wiele, że z pewnością znajdziesz coś ciekawego. Wegetariańskie mogą być takie dania, jak gulasz, pasztet, burgery, kotlety, gołąbki, bigos, a nawet smalec…
Nowe, ciekawsze menu
Coś dla dotychczasowych klientów. Wszędzie mówi się o dostosowaniu menu do potrzeb dowozu, ale może to dobra pora na stworzenie czegoś zupełnie nowego? Bezglutenowe, wegańskie czy dietetyczne propozycje będą miały wzięcie. Pomyśl o specjalnych czasowych akcjach, np. tygodniu wskazanej kuchni albo zmieniających się codziennie promocjach na konkretne danie w niskiej cenie.
Dobrym pomysłem będzie podział menu na dwa rodzaje zamówień: proste dania albo półprodukty (pasty warzywne, pierogi etc.) gotowe do wykorzystania / odgrzania w domu od ręki oraz pakiety dwudaniowych, pełnych obiadów dla całej rodziny. Cały czas na topie są też zestawy DIY do samodzielnego złożenia lub przygotowania w domu.
Nowe menu koniecznie pokaż na swojej stronie internetowej i we wszelkich możliwych miejscach w sieci – a ten punkt nieuchronnie kieruje nas do kolejnego, czyli…
Aktywność w mediach społecznościowych – gastronomia a koronawirus
O tym krótko pisaliśmy w tekście „Restauracja w sieci a koronawirus. O co zadbać?”. Lockdown to czas na promocję swojej marki: np. przez utworzenie kanału na YouTube, prowadzenie bloga kulinarnego albo gotowanie na żywo w mediach społecznościowych (nawet takie działanie da się zmonetyzować – na gotowanie live możesz sprzedać specjalny voucher, jeśli uda Ci się dostarczyć do domu kupującego potrzebne produkty do wspólnego gotowania).
W mediach społecznościowych możesz też wypromować swoje nowe menu, a nawet zachęcić klientów do powiększania zamówień: przez trwające kilka godzin promocje na domowe ciasto, rekomendowanie pasujących smakowo produktów albo promowanie programu lojalnościowego.
Nie bój się też zbierać zamówień za pomocą profilu na Facebooku – utrzymywanie kontaktu z dotychczasowymi klientami jest na wagę złota.
PS Wiemy, że tak dynamicznie zmieniająca się sytuacja sprzyja nerwowym nastrojom. W takiej atmosferze nietrudno przeoczyć detale w planowaniu wdrożenia nowych rozwiązań.
Jeśli więc będziesz mieć dodatkowe pytania, jesteśmy tu dla Ciebie! Skontaktuj się z nami, pomożemy znaleźć kreatywny i szybki plan działania dla Twojej restauracji.
Artykuł powstał we współpracy z Katarzyną Gubałą.